Łowiszko Szczupaka
Dziewiszewo

Siedlisko „Kuhnort” w Dziewiszewie, nawiązujący swoją nazwą do dawnego miana wsi, jest położony przy tej urokliwej alei, pomiędzy bezpośrednio przylegającym do zabudowań, niewielkim lecz wyjątkowo rybnym – Jeziorem Dziewiszewskim, a rozległą taflą – również należącego do basenu Mamr – Jeziora Dobskiego, która ściele się kilkaset metrów od pensjonatu. Około trzech kilometrów na zachód, pośród lasów i morenowych wzgórz, rozlewa się niezwykle czyste, przepiękne krajobrazowo i mało spenetrowane przez letnich gości – jezioro Dejguny, za którym aż po Kętrzyn rozciągają się obszerne i tajemnicze Lasy Parczewskie. Z kolei na wschodzie, poprzez tzw. Lasek Fuledzki możemy nawet spacerem wybrać się na oddzielający Jezioro Dobskie od Kisajna Półwysep Fuledzki – miejsce wyjątkowe, zarówno pod względem krajobrazowym, jak i przyrodniczym.

Kilkaset lat temu okolice dzisiejszego Dziewiszewa porastała nieprzebyta puszcza, zwana – Grosse Wildnis (Wielka Dzicz). Puszczą władały olbrzymie niedźwiedzie, rosomaki, tury i wilcze watahy, zaś nad brzegami jezior można było spotkać stada dzikich koni. Rozciągające się wokół Dziewiszewa lasy są pozostałością tej dziewiczej puszczy. Niedźwiedzie zostały wytrzebione na Mazurach w połowie XIX stulecia. Ostatni tur został zastrzelony w 1755 r., ale obecnie w pobliskiej Puszczy Boreckiej żyje stado potomków tura – żubrów. Dzikie konie, zwane dziś konikami polskimi, można obejrzeć w ich naturalnej ostoi nad pobliskim jeziorem Oświn. Dziki i lisy są tu zadomowione i śmiało podchodzą pod sam ganek pensjonatu. Z okolicznych łąk dobiega często porykiwanie dostojnego mazurskiego jelenia, a zimą na świeżym śniegu można trafić na wilczy trop. Na skraju rozległych moczarów niedaleko pensjonatu imponującą siedzibę zbudowały sobie bobry. Okoliczne pola i łąki to naturalne żerowisko żurawi, zaś na niebie często pojawia się sylwetka bielika lub orła przedniego. Pensjonat „Kuhort” jest znakomitą bazą do fotosafari, jak i normalnych polowań, w tym polowania na żubra, które można zorganizować w Puszczy Boreckiej.

Kto kiedykolwiek żeglował po Mazurach wie, że północna część Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich to całkiem inny klimat, niż atmosfera kanikuły na południu – na Jeziorze Mikołajskim, czy Bełdanach. Tutaj naprawdę czuć mroczność i surowość północnego klimatu, a na rozległym akwenie Mamr linia brzegowa jest o wiele bardziej urozmaicona, niż gdziekolwiek na południu. Wzdłuż wschodniej skarpy alei, prowadzącej od Pięknej Góry do Dziewiszewa, rozciąga się najpiękniejsza część jeziora Kisajno, oddzielona od głównego szlaku żeglownego labiryntem kilkunastu wysp i wysepek. To słynny Łabędzi Szlak – ostoja wodnego ptactwa i przecudnych krajobrazów, które nadpływają ku nam z głębi cienistych zatok i porośniętych trzcinami przesmyków. To naturalne, że przemykającą tędy łódź będą czujnie obserwowały z brzegu czatujące na drzewach czaple i rybołowy. Może się zdarzyć, że trasę łodzi przetnie przepływający z wyspy na wyspę łoś. Wszystkie wyspy na Łabędzim Szlaku są ścisłymi rezerwatami przyrody. Natomiast w całości rezerwatem, objętym strefą ciszy, jest rozciągające swoją wodną połać 500 m od Pensjonatu „Kuhnort” Jezioro Dobskie. Z pobliskiego „strażniczego wzgórza” lub wysokiej skarpy Dziewiszewskiego Rogu rozciąga się wspaniały widok na to jezioro. To tutaj znajduje się Wysoki Ostrów, zwany Wyspą Kormoranów – najstarsza i największa zwarta kolonia tego ptaka w Polsce. Pomiędzy Jezioro Dobskie i Kisajno wcina się malowniczo Półwysep Fuledzki z Rezerwatem Głazowiskowym„Fuledzki Róg”, gdzie występuje największe nagromadzenie polodowcowych głazów narzutowych o obwodzie przekraczającym 8 metrów.

youtube       aparacik czarny